No i pierwsza część stropu zalana.
A inwestor osobiście go podlewa z wiaderka
I solidne podparcie terivy od dołu
Mały las podpór z tego wyszedł
A teraz krótka chwila przerwy i lecimy z drugą częscią stropu i schodami.
A inwestor osobiście go podlewa z wiaderka
I solidne podparcie terivy od dołu
Mały las podpór z tego wyszedł
A teraz krótka chwila przerwy i lecimy z drugą częscią stropu i schodami.
Na razie nad garażem ale zawsze to już coś
a tu widok z góry na tyły
oraz na ulicę
Jutro zalewamy tą część stropu.
Cały czas pniemy się powoli do góry. Ostatnio pogoda znowu nas wstrzymuje. Jak nie długa zima to teraz ciągle pada. Jak nie urok to s.....
A tu pare aktualnych fotek
Kuchnia
Widok na jadalnię. Zdecydowlismy się na podniesienie o jeden klocek okna w salonie i w wykuszu. W sumie okna będa na jednym poziomie z oknem w kuchni.
A tu szalunki nad garażem pochowane w folię oczywiście przed deszczem.
Aha i mamy już też kawałek komina
I na tą chwilę to tyle. Jak pogoda dopisze to po weekendzie lejemy strop nad garażem.
Teriva przyjeżdża w poniedziałek. Obu rozładunek i montaż obył się bez parasoli
Pogoda dopisuje cały czas i nasze chłopaki ( bob budowniczy i pomocnicy ) dają radę. Teraz najszybciej widać tego efekty.
Zrezygnowaliśmy z jednego okna w kuchni bo chyba byłby mały problem z szafkami.
Poza tym z pokoju z przodu robimy łazienkę a w miejsce toalety pod schodami małą spiżarnie i przejście do garażu. Kosztem spiżarni z projektu powiększamy wiatrołap.
Pani Inwestor osobiście na placu boju
I nasza najmłodsza gwiazda przy garażu
A ściany rosną i rosną
I jakoś ta robota idzie